4. Metoda zabawy w czytanie polecana przez nas.

Szczegóły w kursie „Taki Maluch a już Czyta”, bo to jest kurs dotyczący stricte nauki czytania. Tutaj napiszę, że odeszłam od książkowych wytycznych, nauczyłam się podążać za dzieckiem. Przede wszystkim nie boję się działać na minimalnej ilości powtórzeń, nawet nie zachęcam dziecka, żeby patrzyło na karty (jak nie chce to znaczy, że zła pora…nie ten czas itp). Co do powtórek idę bardziej w metodę Shichidy, a z trzecią córeczką (bo od nagrania tego kursu sporo się zmieniło) robię już totalny eksperyment idącprzede wszystkim w ilość. W momencie, gdy wprowadzę książki wspierające umiejętność czytania zgodne z metodą Domana planuję część słów powtórzyć wiele razy, ale tylko określone słowa. Chcę zobaczyć, czy to coś jeszcze bardziej zoptymalizuje metodę. No i od początku lecą też słowa pomagające uświadomić sobie znaczenie liter.