Prawa vs lewa półkula mózgu w kontekście edukacji.

Nie można pokazać tej sekcji, ponieważ nie jesteś zalogowany.

3 komentarze do “Prawa vs lewa półkula mózgu w kontekście edukacji.”

  1. Sylwia Białkowska

    Chciałam wprowadzić dwujęzyczność zamierzoną ale w innym kursie usłyszałam, że takie puszczanie po prostu czegoś po angielsku w tle nic nie daje i sens ma jedynie kiedy mówimy w danym języku bezpośrednio do dziecka, to jak to faktycznie jest? I tu i tu chodzi o osłuchanie ale tamten kurs wyklucza przydatność słuchania przez dziecko przypadkowych tekstów

    1. Martyna Gąsior

      Puszczanie czegoś w tle po angielsku to rada m.in. z metody Shichidy. Zależy co chcesz osiągnąć. Tu chodzi przede wszystkim o osłuchanie z melodią języka i zachowanie wrażliwości na jego dźwięki. Bardzo pomocne zwłaszcza przy językach, w których szybko ta wrażliwość zanika, jeśli nie ma się z nimi kontaktu na co dzień np. z językiem chińskim. Oczywiście, że dziecko w ten sposób chińskiego się nie nauczy, bo tu trzeba też pokazać znaczenie słów ich zastosowanie w realnym życiu, itd. Ale osłucha się z nim i nadal będzie zdolne wypowiadać z łatwością dźwięki tego języka. Jeśli zależy Ci żeby było to coś więcej niż sama wrażliwość na dźwięki, warto osłuchiwanie traktować jako dodatek i uzupełniać innymi aktywnościami. Na przykład w metodzie Helen Doron takie słuchanie w tle pełni ważną rolę, ale …znaczenia są pokazywane i utrwalane na zajęciach. Generalnie jeśli Twoim celem jest, żeby dziecko rozumiało i mówiło to bezpośredni kontakt z “żywym” językiem, choćby w wersji minimum, jest niezbędny. Co do minimum to nawet 5-10 minut dziennie po pewnym czasie przyniesie efekty, tylko trzeba być cierpliwym.

Dodaj komentarz

Scroll to Top